Jak chcesz zobaczyć światło jeśli nie widzisz mroku
Gdyby nie było książek czytałbym Ci z oczu
Liczysz na hajs? Ja liczę na spokój
Nie proszę się by bank dał mi na tydzień urlopu
Mam walczyć o swą godność wolność szacunek
Z kurwą co po trupach idzie prosto ku górze
Jeszcze jeden ruch dasz emocją argument
Z lewym prostym odczujesz moją Polskość na skórze
Nawet gdy zgasisz słońce trzymam w słowach blask
Błękit nieba zachowaj go dla gwiazd
W drodze do celu nie szukam ognia braw
Choć nie mam 50 tki zdążyłem poznać świat
Gdyby nie było książek czytałbym Ci z oczu
Liczysz na hajs? Ja liczę na spokój
Nie proszę się by bank dał mi na tydzień urlopu
Mam walczyć o swą godność wolność szacunek
Z kurwą co po trupach idzie prosto ku górze
Jeszcze jeden ruch dasz emocją argument
Z lewym prostym odczujesz moją Polskość na skórze
Nawet gdy zgasisz słońce trzymam w słowach blask
Błękit nieba zachowaj go dla gwiazd
W drodze do celu nie szukam ognia braw
Choć nie mam 50 tki zdążyłem poznać świat
Chcesz byś akceptowany przez idiotów to zachowuj się jak oni
Sterta robotów zapakowanych w ładny flakonik
Nie znają samych siebie a chcą świat zmieniać
Nie umieją cieszyć się z małych rzeczy a co dopiero doceniać
Masz pracę super radość i sukces a wtedy
Ludzie liżą ci dupę lub z zazdrości sprowadzą do gleby
Niezłe zjeby chciałoby się rzec
A to życie! 😉
Sterta robotów zapakowanych w ładny flakonik
Nie znają samych siebie a chcą świat zmieniać
Nie umieją cieszyć się z małych rzeczy a co dopiero doceniać
Masz pracę super radość i sukces a wtedy
Ludzie liżą ci dupę lub z zazdrości sprowadzą do gleby
Niezłe zjeby chciałoby się rzec
A to życie! 😉